Po każdej kolejce rozgrywek ligowych lub reprezentacyjnych zawodnicy, którzy błysnęli formą, trafiają do drużyny tygodnia, z którą mogą się mierzyć gracze FIFA Ultimate Team. Teraz zestawiamy również piłkarzy najlepszych w przekroju całego sezonu 2013/2014 poszczególnych lig.
Poniżej przeczytacie o drużynie sezonu niemieckiej Bundesligi.
Klasyfikacji snajperów w Niemczech wspólnie przewodzą Mario Mandžukić z Bayernu Monachium i Robert Lewandowski z Borussii Dortmund , obaj z 18 golami na koncie. Chorwat, dla którego jest to drugi rok w Bayernie, w swoich 29 spotkaniach ligowych zaliczył również cztery asysty. Lewandowski nie poprawi wyniku z poprzedniego sezonu, kiedy to zdobył 24 bramki, ale może tym razem zdobędzie za to koronę króla strzelców na pożegnanie z Dortmundem.
O Robercie Lewandowskim pierwszy raz usłyszałem, gdy Legia za pośrednictwem klubowej sekretarki (bo nawet nie trenera, nie mówiąc już o kimś wyżej...) wręczyła Robertowi jego kartę zawodniczą: "jesteś wolny"... Bez słowa wyjaśnienia, czy zwykłego współczucia... Historyjkę opowiedział mi ówczesny piłkarz rezerw Legii, a więc kolega z zespołu Lewego, a przy okazji współpracujący już z Canal+, dziś uznany komentator Marcin Rosłoń. Wtedy opowieść Marcina o decyzji władz klubu dotyczyła braku takiej zwykłej, elementarnej przyzwoitości, że nikt z trenerów nie chciał chłopakowi wyjaśnić i w cztery oczy powiedzieć: "słuchaj Robert nie nadajesz się bo to i to", niż sportowej wartości chłopaka. Nawet dziś Rosół kręci głową z niedowierzaniem: "daję wam uroczyste słowo honoru: Lewy w rezerwach Legii nie wyróżniał się ponad stan. Jasne, było widać, że drzemie w nim niezły kozak. Ale że taki?!"
Zapomniałbym! Okazuje się, że na Lewego pośrednio wpadłem i poniekąd przepowiedziałem karierę już kilka lat wcześniej. Przypomniała mi o tym przesympatyczna mama Roberta, która do dziś w domu trzeba gdziś kasetę video (widzicie jak to dawno było... ;) z tego wydarzenia. A było tak. Gdzieś w 1996 roku prowadziłem na antenie Canal+ program studyjny w ramach którego wyemitowaliśmy reportaż z halowego turnieju dzieci, w którym jak się okazało mały Robert zrobił furorę. Na tyle, że na koniec relacji reporter przeprowadził z nim krótki wywiad, a malec został podpisany z imienia i nazwiska. Po powrocie na studio wygłosiłem krótki komentarz: "miejmy nadzieję, że mały Robert pójdzie w ślady innego Lewandowskiego, Grzegorza i będzie grać w piłkę na poważnym poziomie". Wtedy Grzesiek był na fali: Legia, Liga Mistrzów, itp, itd... Kto by pomyślał, że dziś na nazwisko Lewandowski nikt nie zareaguje spontanicznie mówiąc imię Grzegorz, a zawsze, tylko i wyłącznie Robert. I to nie tylko nad Wisłą, ale od Australii po Amerykę Południową...
Wśród bramkarzy najbardziej wyróżniali się Ralf Fährmann z Schalke 04 i Bernd Leno z Bayeru 04 Leverkusen, walnie przyczyniając się do wysokiej pozycji swoich zespołów w tabeli. 25-letni Fährmann aż 11 z 21 rozegranych meczów ligowych zakończył z czystym kontem. Leno, który stał między słupkami Bayeru przez cały sezon, nie dał sobie wbić piłki do siatki w siedmiu spotkaniach. Dzięki swoim występom obaj zawodnicy znaleźli się w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Niemiec jako kandydaci na rezerwowych bramkarzy kadry podczas mundialu w Brazylii.
Drużyna sezonu Bundesligi:
Wyjściowa jedenastka
Rezerwowi
