W PARU SŁOWACH:

Damian „Jr. Gong” Marley urodził się 21 lipca 1978 r. w Kingston na Jamajce jako syn legendy reggae Boba Marleya i Miss Świata 1976 Cindy Breakspeare. W dniu śmierci ojca Damian miał zaledwie dwa lata. To go jednak nie powstrzymało od odkrywania swoich muzycznych korzeni i zostania jednym z najlepszych współczesnych muzyków: jest cenionym piosenkarzem, autorem piosenek i producentem. Jego pseudonim „Jr. Gong” nawiązuje do pseudonimu ojca — „Tuff Gong”.

Jako nastolatek Damian grał z zespołem Shepherds. Później wspólnie ze swoim starszym bratem Stephenem pracował nad swoim pierwszym albumem zatytułowanym „Mr. Marley”, którego premiera miała miejsce w 1996 r. Komercyjny sukces Damian odniósł wydanym w 2004 roku singlem „Welcome to Jamrock”. Jego album o tym samym tytule zdobył rok później dwie nagrody Grammy.

WYWIAD:

1. Kim jesteś? Opowiedz nam o sobie w paru zdaniach.

Nazywam się Damian Marley. Dorastałem, grając w piłkę na Jamajce. Większość moich braci też gra. Ja jestem napastnikiem. Kocham strzelać bramki i wygrywać.

2. Jak długo już grasz w FIFA?

Całe lata! Chyba jakoś od roku 2000.

3. Jakie masz najprzyjemniejsze wspomnienie związane z serią EA SPORTS™ FIFA?  

Najprzyjemniejsze było w zasadzie przyglądanie się, jak grają moi kumple, jak naskakują na siebie i jak emocjonalnie podchodzą do gry. Rzucali kontrolerami! Wielu moich znajomych podchodzi do tego, jakby ta gra była rzeczywista. Muszę im ciągle przypominać, że nie grają o żaden puchar. Oczywiście lubię też patrzeć, jak mój brat Stephen gra z ludźmi w studiu. Zawsze go podnoszę na duchu. Jeśli na przykład ktoś inny wygrywa mecz, zawsze mówię, że on robi to celowo. Żeby poprawić morale.

4. Czy masz swój ulubiony klub czy ulubionego piłkarza?

Moim ulubionym klubem byłaby Barcelona, a ulubionym piłkarzem jest Lionel Messi.

5. Co cię zainspirowało do zaprojektowania właśnie takich strojów do FIFA 17 Ultimate Team™?

Mój projekt reprezentuje naszą kulturę — stąd czerwień, złoto i zieleń.

6. Z czego jesteś najbardziej zadowolony w swoich projektach strojów?

Najbardziej podoba mi się to, że naprawdę trafi do gry. Niesamowicie się z tego powodu cieszę. Gram w piłkę. Podoba mi się projekt stroju. Podoba mi się jego wygląd. Gram w piłkę częściej, niż ją oglądam. Ten strój jest czymś, co sam bym założył. Serio bym to założył i poszedł na boisko grać. Z tego więc jestem dumny. To nie jest tak, że się sprzedałem i zrobiłem strój, którego bym sam nie założył. NA MARGINESIE: Bardzo dobrym dodatkiem do gry byłoby upakowanie moich dredów w plecaku. Są już takie długie, że jeśli nie włożę ich do plecaka, deptałbym po własnych włosach. Strasznie by przeszkadzały.  BYŁOBY ODLOTOWO, GDYBY MOGLI WRZUCIĆ COŚ TAKIEGO DO GRY!

7. Gdzie można znaleźć więcej twoich dzieł?

Cała moja muzyka i wszystkie moje klipy są na Tidalu. Nowy album zatytułowany „Stony Hill” trafia do sprzedaży w październiku.